Świat od wieków był i nadal jest napędzany erotyką, zmysłowością. Podobno o seksie myśli się mniej więcej siedem razy na minutę. Społeczeństwo nie boi się samotności ani spontanicznego urozmaicania sobie życia seksualnego. Fenomen erotycznych rozmów przez telefon zastanawia wiele osób i siłą rzeczy coraz więcej ciekawskich stara się właśnie w tej kwestii eksperymentować. Można prychnąć z lekceważeniem: zwykła rozmowa, w dodatku bez możliwości zobaczenia rozmówcy, ma zastąpić dotyk, intymność i cały szereg przyjemnych doznań fizycznych i psychicznych? Taka właśnie zwykła rozmowa pozornie może otworzyć na zupełnie nowy pułap doświadczania i odbierania bodźców.
Bez wstydu


Sex telefon kiedyś stanowił kwestię nie do przeskoczenia dla opinii publicznej – jeszcze niedawno szokował, oburzał, wzbudzał poprzez samo pojawienie się w dialogu drobne skandale obyczajowe. Teraz to po prostu kolejna możliwość autostymulacji, która już dawno przestała być jakimkolwiek tematem tabu. Pojawia się również podczas rozmów towarzyskich, na zasadzie wzajemnej wymiany doświadczeń. Zmysłowy głos w słuchawce może być lekiem na problemy lub ewentualną samotność? Okazuje się, że jak najbardziej. Nie wszyscy czują się komfortowo z ideą tak zwanego one night stand, podczas gdy sfera telefoniczna przez swoją oczywistą niebezpośredniość bezpieczeństwo i komfort.
Magia chwili
Co ciekawe, sex telefon stał już się nawet pewnym symbolem wykorzystywanym w pop-kulturze (chociażby w teledysku Drake’a Hotline Bling), co dowodzi jego niewątpliwej popularności. Niejeden z eksperymentujących po odłożeniu słuchawki jest pozytywnie zaskoczony. Głos, odpowiedni ton i modulacja, ale i właściwie do sytuacji dobrane słowa są kluczem do zapewnienia dzwoniącemu maksymalnej przyjemności płynącej z rozmowy. Sex telefon potrafi też napędzić do działania w życiu codziennym, ale i sprawić, że rozmówca poczuje się wyjątkowo, zyska nieco pewności siebie. Taka rozmowa pozwala na odprężenie się, bycie sobą oraz relaks.